Click in the field, then press CTRL+C to copy the HTML code
XL
Co pospolity gmin cieszy i n?ci,
Nierówno bywa na ?wiecie cenione:
I tak nie jeden w wybuchu niech?ci.
Co drugim s?odkie, powie ?e mu s?one.
Lecz te? i cz?sto trzeba ci pozornie
Z surowym t?umem i?? sfornie,
I z nim si? cieszy?, cho? dojmuj? smutki;
P?aka?, cho? nie ma pobudki. —
Mnie w mych cierpieniach to jedno pociesza.
?e niewyczyta nikt na mojej twarzy:
Z czego mi serce p?ka, o czem marzy;
Bo nikt odemnie mniej sobie niewa?y,
B?d? czci, b?d? pochwa?, b?d? gniewów tej rzeszy,
Co najwierniejsz? bywa dla przewrotnych;
Wi?c si? dróg trzymam dzikich i samotnych.
poem by
Micha? Anio?
from
Sonety
solid border
dashed border
dotted border
double border
groove border
ridge border
inset border
outset border
no border
blue
green
red
purple
cyan
gold
silver
black