Click in the field, then press CTRL+C to copy the HTML code
Preludium
Ju? niejeden obraz mi?y
Ciemne widma zas?oni?y
I niejeden ?lad zatar?y,
?lad przesz?o?ci obumar?ej.
?zy, u?miechy, kwiatów wie?ce,
Pragnie? ognie i rumie?ce,
Sny mi?o?ci, szcz??cia, chwa?y
Ju? si? w drodze rozsypa?y...
Pozosta?y za mn? w tyle
Na rozdro?ach - lub mogile.
Lecz cho? wszystko pierzch?o, znik?o,
Serce kocha? nie odwyk?o,
I m?odzie?czych natchnie? chwila
Jeszcze dusz? wci?? zasila;
Jeszcze czystym ?wiat?em b?yska
Przez mg?y ciemne i zwaliska,
I w ten ?ycia wieczór szary
Rzuca wspomnie? cudne mary.
Wci?? m?odo?ci wiara ?ywa
Pozrywanych snów ogniwa
W idealny wieniec splata
I wskazuje pi?kno?? ?wiata.
Wi?c znów oczy mam zwrócone
Na ja?niejsz? ?ycia stron?,
Znów odczuwam - to, co pi?kne,
Znów przed ?piewnym g?osem mi?kn?
I swych wspomnie? mary blade
Znów z mi?o?ci? na pier? k?ad?;
A gdy serce dr?y bole?niej,
To przerabiam ?zy na pie?ni.
poem by
Adam Asnyk
from
Album pie?ni
solid border
dashed border
dotted border
double border
groove border
ridge border
inset border
outset border
no border
blue
green
red
purple
cyan
gold
silver
black