Click in the field, then press CTRL+C to copy the HTML code
Dziwny sen
Dziwny sen mia?em z wieczora,
Trwa? jakby przez wieczno?? ca?? -
Ty? by?a fal? jeziora,
Ja by?em nadbrze?n? ska??.
Nie ?a?owa?em tej zmiany,
?em ska??, a nie cz?owiekiem;
Marzy?em, ?em jest kochany...
A wiek przemija? za wiekiem -
Nie ?a?owa?em, ?e g?uchy
G?az nic powiedzie? nie mo?e...
Mówi?y ze sob? duchy,
Jam niebo widzia? w jeziorze.
Ty? zawsze pada?a dr??ca
Na moje piersi z granitu,
Z??czona w?ród lat tysi?ca
W?z?ami wspólnego bytu.
Kruszy?a? kamienne ?ono,
A jam si? cieszy? z zniszczenia,
Bo przeczuwa?em spe?nion?
Dol? zimnego kamienia.
Wiedzia?em, ?e gdy do ko?ca
Zamiary przywiedziesz zdradne -
?egnaj?c gwiazdy i s?o?ca,
W obj?cia twoje upadn?.
poem by
Adam Asnyk
from
Publiczno?? i poeci
solid border
dashed border
dotted border
double border
groove border
ridge border
inset border
outset border
no border
blue
green
red
purple
cyan
gold
silver
black