Click in the field, then press CTRL+C to copy the HTML code
Toast w Poznaniu
Chwil? tylko w braterskim z??czeni u?cisku,
Spocz?li?my na sercach wielkopolskiej braci;
Ale dosy? nam by?o przelotnego b?ysku,
By ten w?ze? jedno?ci, co nigdy nie traci
Swojej mocy pomimo nieszcz??? i rozdzia?ów,
Wzmocni? teraz uczczeniem wspólnych idea?ów.
Dosy? by?o nieznanej dotychczas rodzinie
Po??czy? swoje d?onie i z oczu wyczyta?
Tajemnic? braterstwa, co z serc w serca p?ynie,
By si? o nic nie troszczy? i o nic nie pyta?,
Ale wszystko odgadn?? z pierwszego wejrzenia
I ?zami wypowiedzie? dzieje pokolenia.
Zdawa?o si? na chwil?, ?e to cud prawdziwy!
?e jasna przesz?o?? z grobu wiekowego wsta?a
I przysz?a b?ogos?awi? naród wiecznie ?ywy
W garstce, co si? nad Warty brzegami spotka?a,
I ?e królewskie cienie ?pi?cych tutaj Piastów
S?ucha?y rozja?nione wzniesionych toastów!
I chocia? to sen tylko, ?e?my po??czeni,
Cho? ta mara ca?o?ci wraz z rozstaniem pryska,
Jednak dla ducha nie ma granic i przestrzeni
I mi?o?? do jednego skupi nas ogniska,
Gdzie przechowuj?c skrz?tnie cnót ojczystych zaród
Nie zapomnim: ?e jeden stanowimy naród.
Po??czy?a nas dziwna braterstwa pot?ga,
Której z naszego ?ona przemoc nie wydar?a!
Dzi? widzim, jak daleko poza grób swój si?ga -
Wi?c cho? nam powiadaj?: "Ta ziemia umar?a",
To my, czuj?c, jak polska wydziera si? dusza -
Wo?amy jednomy?lnie: "Jednak si? porusza".
Ta my?l, któr? wynosi m z naszego spotkania,
Ta wiara w polskie serca, której nic nie zmieni,
Niechaj b?dzie zarazem s?owem po?egnania
Od tych, co Was kochaj? jak bracia rodzeni -
I w ostatnim u?cisku, w cichej ?ez wymowie,
Wznosz? po raz ostatni: Wielkopolski zdrowie!
poem by
Adam Asnyk
from
Sen grobów
solid border
dashed border
dotted border
double border
groove border
ridge border
inset border
outset border
no border
blue
green
red
purple
cyan
gold
silver
black