Click in the field, then press CTRL+C to copy the HTML code
Ból zasn??
Ból zasn?? we mnie ju? z cicha,
Jak dzieci? krzykiem zm?czone;
?zy na dno duszy kielicha
Sp?ywaj? niepostrze?one.
Wszystkie ?ywota gorycze
Zamkn??em w sercu jak w grobie;
Niech drzemi? w nim tajemnicze.
Nie mówi?c ?wiatu o sobie.
Lecz jeszcze m?czarnia cudza
?z? wydobywa spod powiek,
Do gorzkiej my?li pobudza
Przybity rozpacz? cz?owiek.
J?k, który w ciemno?ciach s?ysz?,
Pal?ca n?dzarzów skarga,
Jeszcze przerywa mi cisz?
I ?alem pier? moj? targa.
A nie tych ?al mi najbardziej,
Co cierpi? niezas?u?enie:
Ci, jako rycerze twardzi,
Znie?? mog? ka?de cierpienie:
Ci, chocia? los ich przygniata,
Chocia? nieszcz??cia d?o? kruszy,
Maj? wspó?czucie od ?wiata
I spokój w?asnej swej duszy.
Lecz ?al mi tych, którym ci??y
Poczucie spe?nionej winy,
Co w sercu nosz? k??b w??y
I cierpi? z w?asnej przyczyny.
Takiej bole?ci pos?pnej
Najsilniej wstrz?sa mn? echo...
Gdy? w mrok ich duszy wyst?pnej
Nie mo?na zst?pi? z pociech?.
poem by
Adam Asnyk
solid border
dashed border
dotted border
double border
groove border
ridge border
inset border
outset border
no border
blue
green
red
purple
cyan
gold
silver
black