Click in the field, then press CTRL+C to copy the HTML code
Wiejski kowal
Pod roz?o?ystym stoi kasztanem
Ku?nia w?ród wiejskiej ustroni;
Silny, barczysty kowal w niej panem,
O grubej ?ylastej d?oni,
A jego ramion mi??nie stalowe
Potrafi? z?ama? podkow?.
W?os k?dzierzawy, czarny i d?ugi,
Twarz jego – jak d?bu kora;
Po czole potu sp?ywaj? strugi
Od rana a? do wieczora:
Lecz patrzy dumnie ze swojego domu,
Gdy? nic nie winien nikomu.
Przez ca?y tydzie? spod jego strzechy
S?ycha? gwar dziennej roboty.
S?ycha? sapi?ce powietrzem miechy
I spadaj?ce w takt m?oty,
Które tak d?wi?cz? czysto i ?miele
Jak dzwony w bliskim ko?ciele.
Powracaj?ca dziatwa ze szko?y
Przez drzwi zagl?da z rozkosz?:
Bawi j? widok ognia weso?y
I miechów, co si? podnosz?.
I pryskaj?cych na wszystkie strony
Iskier ze sztaby czerwonej.
W niedziel? za to w skupieniu ducha
Czeladce on towarzyszy.
?wi?tecznych mod?ów i kaza? s?ucha;
A kiedy ?piewy pos?yszy,
G?os córki w ?wi?tym poznaj?c pieniu,
W g??bokim duma wzruszeniu.
Ten sam, co matka, g?os ma dziewczyna;
Lecz matka ?piewa u Boga...
Wi?c z rozrzewnieniem o tej wspomina,
Co jeszcze w grobie mu droga.
I szorstk? d?oni? ociera oczy,
Sk?d ?za po twarzy si? toczy.
Tak w trudzie, smutku, cichym weselu
Przez ?ycie idzie swym torem;
Rano zadanie ?wie?e na celu,
A koniec pracy wieczorem;
I co dzie? ?wie?e zbieraj?c ?niwo,
Na noc zarabia szcz??liw?.
O przyjacielu, przyjm dzi?kczynienia
Za t? nauk? nam dan?:
Tak w ku?ni ?ycia po?ród p?omienia
Do pracy wstawa? trza rano
I ka?dy zamiar, ka?dy czyn potem
Pod twardym urabia? m?otem.
poem by
Adam Asnyk
solid border
dashed border
dotted border
double border
groove border
ridge border
inset border
outset border
no border
blue
green
red
purple
cyan
gold
silver
black