XXXVII
Ze świata tego zstąpił do podziemi,
Zwiedził dwa piekła, a potem do Boga
Olbrzymich myśli zawiodła go droga;
Zkąd nam prawdami świeci przedwiecznemi.
Potężna gwiazdo! ty naszą ślepotę
Objaśniasz światłem najskrytszych wyroków,
Za co w nagrodę ten lud godny oków
Tem ci zapłacił, czem zwykł płacić cnotę.
I dzieło Danta i jego cne czyny
Źle odpłacili niewdzięcznicy owi.
Co na najlepszych spychają swe winy.
Gdybym miał równy los temu wieszczowi,
Oddałbym ziemskie szczęście i bogactwa
Za jego cnotę i nędzę tułactwa.
poem by Michał Anioł from Sonety
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!