Ten zaś, kto pożycza pieniądze, zawsze będzie miał wielu przyjaciół.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
Related quotes
Człowiek znalazł wielu przyjaciół wśród zwierząt, najczęściej niejadalnych.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
Szczęśliwy jest ten, kto pisze nie zatemperowanym ołówkiem. Nigdy nie będzie musiał niczego korygować.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
* Architektem zaś nazwę tego, kto potrafi z nieomylną słusznością i według podziwu godnej metody zarówno w umyśle i duszy rozplanować, jak i w dziele utrwalić wszystkie te rzeczy, które poprzez ruch ciężarów, połączenia i zgrupowania ciał można w sposób nad wyraz godny zastosować znakomicie do potrzeb człowieka. A na to, żeby mógł to osiągnąć, musi posiadać znajomość rzeczy najlepszych i najwybitniejszych i przyswoić je sobie. Taki dopiero będzie architektem.
quote by Leone Battista Alberti
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Dzisiejszym idealistom
Czyliż fałszywy wzbrania wam wstyd
Z obłoków zstąpić do ziemian?
I czynnie walczyć o dalszy byt
Wśród życia wstrząśnień i przemian?
Czyliż sądzicie, iż spadek wasz
Całą wam wieczność zapewni?...
Że odwracacie od ziemi twarz
Bezczynni, a jednak gniewni?
Wprawdzie bogaty wzięliście dział,
Przyjąć dziedzictwo gotowi -
Lecz on na zawsze nie będzie trwał
Gdy zasiew żniwa nie wznowi.
Kto żyje z plonu dawniejszych lat,
Przeżuwa przodków dostatki...
Temu dowództwo odbierze świat.
A mienie - wydrą wypadki!
Do tych należy jutrzejszy dzień,
Co nowych łakną zdobyczy -
Kto się usuwa w ciszę i w cień,
Ten się do żywych nie liczy.
Dziś hasłem walka - i trudno już
Milczeniem przeczyć jej skrycie,
Dziś trzeba zstąpić w sam środek burz,
Potrzeba walczyć o życie!
Na próżno chcecie wykluczyć gwałt
Z duchowej sfery istnienia,
On tylko wyższy przybiera kształt
W głębiach ludzkiego sumienia.
Lecz i tu - walka powszechna trwa,
Podległa duchów potrzebie,
A ten zwycięzcą - kto drugim da
Najwięcej światła od siebie!
poem by Adam Asnyk from W Tatrach
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
XII
Aby twych wdzięków ślad został dla świata,
W takiej, co więcej grzeczna, mniej surowa
Natura skrzętnie swe powaby chowa.
Które czas z ciebie co godziny zmiata.
I pozbierawszy z lic twych same kwiaty,
Chce z nich twór cudny ulepić tam w niebie
Amor zaś ciągle szuka koło siebie
Tkliwego serca, by mu dać te szaty;
I także westchnień i łez moich strugi
Zbiera, by temu nalać je do duszy.
Kto znów pokocha piękność odrodzoną.
Może szczęśliwszym niż ja będzie drugi,
Co ją mękami mojemi poruszy,
I to otrzyma co mnie odmówiono. —
poem by Michał Anioł from Sonety
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Boże, tak wielu mądrych ludzi jest w tym kraju. Teraz naprawdę nie ma kto pracować.
aphorism by Gheorghe Mihail, translated by Valeriu Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy! | In Romanian
Staje się samotnym, kto żyje na pustyni. Tak samo jak ten, kto otacza się mało wyrazistymi ludźmi.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
Doświadczenie dowiodło, że kto nigdy nie ufa, będzie oszukany.
quote by Leonardo da Vinci
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Kto nie widział gór, będzie oszołomiony wspaniałością wzgórz.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
W pierwszych godzinach dnia atmosferę na południu, w pobliżu horyzontu, okrywa mgiełka zabarwionych na różowo chmur, ciemniejąca ku zachodowi; natomiast bliżej wschodu wilgotne opary na horyzoncie wydają się jaśniejsze od samego horyzontu; biel domów na wschodzie zaledwie wyróżnia się z tła, na południu zaś im dalej się znajdują, tym bardziej ciemnoróżowego odcienia nabierają, a jeszcze bardziej na zachodzie; z cieniami zaś jest odwrotnie, gdyż te rzucane przez białe domy, znikają.
quote by Leonardo da Vinci
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
XI
Kto kochasz, uchodź zarzewi Amora;
Okrutnie parzą i na śmierć kaleczą;
Przepadł, kto uciec niemógł póki pora,
Rozum, czas, męztwo, już go nie uleczą.
Uchodź kto możesz! na sobie wam dałem
Przykład, jak groźnym ten Bożek zażarty;
Nieuleczonym wskroś mię przeszył strzałem;
Wara przed jego okrutnemi żarty!
Na pierwszy widok umykaj co żywo,
Wszak i jam wierzył w wieczne z nim sojusze;
A teraz gore! patrzcie na katusze.
Głupiec, kto wiedzion tęsknotą zdradliwą
Płochę pokocha, na swe dobro ślepy,
Sam w siebie wbije Amora oszczepy. —
poem by Michał Anioł from Sonety
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Spacer nocny po Warszawie
Noc cicha, piękny księżyc roztacza promienie;
Choć późno, jednak cicho i ślicznie na dworze.
Wyjdźmy trochę, mospanie Józefie, w te cienie!
Wszak najmilszy jest spacer w tej rozkosznej porze.
Ten głuchy szmer, który się, po mieście rozlega,
Te światła kolorowe, co się w oknach świecą,
Ten wietrzyk, co swobodnie po ulicach biega,
Te cienie migoczące rozkosz oku niecą.
Pójdziem w prawą ulicę, może co ujrzemy:
Patrz! wszak to wojewodzie w wielkim kapeluszu
Incognito gdzieś dybie, wnet coś zobaczemy.
Oto wszedł do szynkowni, tej, co przy ratuszu.
Co za szkoda chłopczyny! i piękny, i grzeczny;
I rodzice mu dali dobre wychowanie.
Cóż po tym, gdy wlazł w związek młodzi niestatecznej,
Przejął ich miny dzikie, reguły i zdanie.
Owóż i za nim drugi mistrz wszelkiej rozpusty!
Jest to ów, jako zowią, honnet'homme dziś modny;
W nocy podły, w dzień dumny, chociaż worek pusty,
Mina zawsze fertyczna, brzuch po trzy dni głodny.
Chód dziwaczny, strój śmieszny, halsztuk brodę kryje,
Frak w zadzie, pręcik w ręku, a w ostrogach nogi,
Chociaż nigdy na koniu nie jeździł, jak żyje,
Kapelusz duży, by deszcz nie lał na ostrogi.
Z panów żaden go nie zna, przecież tonem dumnym
O nikim, jak o samych panach tylko gada;
Honor zaś temu czyni, gdy gdzie krokiem szumnym,
Nie proszony na obiad, w sam czas stołu wpada!
Brutalstwo ma za modę, grzeczność za prostotę,
Skacze, śpiewa, trzpiota się, bredzi, gada wiele,
Nazywa starożytnym fanatyzmem cnotę,
Często, niby niechcący, zagwizda w kościele.
Patrzaj, teraz co jedzie za lalka w karecie,
Z lorynetką pieszczoną swą główkę wysadził.
Znam go, to drugi rodzaj jest na wielkim świecie
Pustaków, co pan Piron w modę ich wprowadził.
Ten pachnący puziaczek, nastrzępiony cały,
Dukata gdzieś dostawszy, jeździł z wizytami,
Tydzień zaś w domu siedział, biedny, wygłodniały,
Dziś, fiakrem ozdobiony, widział się z paniami.
Pełen modnych grymasów, sam siebie rozpieścił,
Delikatnym układem stąpa, mówi, siedzi;
Rozumie, że się w wszystkich serduszkach umieścił.
Sam sobie w posiedzeniu śmieje się i bredzi.
Umie słów modnych kilka, pięć wierszów z Woltera,
Zna, jak zganić polonez, kornet lub fryzurę,
Róż, pomady i puder przedziwnie wybiera,
Ma w głowie najmodniejszych modelów strukturę.
A to kto do karety siada z tego domu?
Cześnikowa z starostą kędyś wyjeżdżają;
Mówiono mi, że... ale co do tego komu?
Że ścisłą przyjaźń z sobą mimo męża mają.
Nie lubię wieśniackiego w Warszawie gadania;
Niech się ujrzy samotną kilkakroć gdzie parę,
Jużci u nich niemylny znak to jest kochania.
Mąż ma swój rozum, kiedy żonie daje wiarę.
Spójrz pod ten dom! czy widzisz? kanonik czy l'abbé
Gorliwie coś wbrew jakiejś grzesznicy wymiata;
Ale ta, mając serce czy twarde, czy słabe,
Póty się nie nawróci, aż nie da dukata.
Wszak i ten, co się dziś trząsł na koźle dzień cały,
Powożąc godzinami i Żydy, i mnichy,
Wiedzie małpę spod muru kontent i niedbały,
Ma rozkosz i szczęśliwy, choć pędzi wiek lichy.
Podejdźmy pod ten pałac, gdzie tłum karet stoi.
Co za śliczna muzyka, co za ognie żywe!
Jakże piękny lamp orszak wzniosłą bramę stroi!
Tu pan musi prowadzić życie dość szczęśliwe.
Idźmy dalej! dla Boga! co za widok smutny!
Pod murem bez ratunku ubogi umiera.
Ach, jak tu przełożonych niedozór okrutny!
Dlatego, że nic nie miał, nie mógł mieć felczera.
Jutro piszę memoriał, niosę policyji;
Jeśli można próżniaków karmić przez podatki
Albo spasać brukowym sługi komisyi,
Za cóż biednych Łazarzów wystawiać na jatki?
Idźmy stąd! prócz jałmużny nic nie pomożemy,
Doktor zaś z miłosierdzia żaden nie pobieży,
Oto tu, gdzie się w oknach świeci, podejdziemy,
Może jeszcze przypadek ujrzem jaki świeży?
Wiesz, co to ten huk znaczy; co tu za asamble?
Mnich dziś pewnym kobietom daje kolacyją.
Walny doktor, jubilat, trzęsie złotkiem d'emblée,
Ten to sam, co niedawno wrzeszczał nam misyją.
Oto straż gdzieś schwytała złodzieja i wiedzie;
Za bagatel nieborak będzie obwieszony.
A tego znasz, co oto w tej karecie jedzie?
Jeszcze go nie wieszają, choć skradł milijony.
Patrz w okno, co się bieli za stworzenie śliczne!
Prawdziwą piękność można rozeznać i w nocy;
Widzisz te spod spuszczonych włosów piersi mléczne?
I te wdzięczne kolory bez cudzej pomocy!
I te oczki niewinne, i twarzyczka ładna,
I te usta pieszczone, i ta śliczna ręka,
I to żywe ruszenie, i talijka składna!
Pójdźmy stąd, bo me serce kochania się lęka!
Wracajmy się do domu, bo długo bawiemy;
Jutro znowu, gdy będzie pogoda, wyjdziemy.
poem by Jan Ancuty
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Kto dół grzebie, ten się w nim pogrzebie.
quote by Leonardo da Vinci
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Ten, kto ma dostęp do źródła, nie czerpie z kałuży.
quote by Leonardo da Vinci
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Ten, kto spóźnia się z odpowiedzią, ryzykuje, że zapomni pytania.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
Niewiedza to wielki ciężar, lecz ten, kto go dźwiga - nie czuje go.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
Zdobycie każdej wiadomości jest zawsze pożyteczne dla umysłu, gdyż będzie on mógł wygnać z siebie rzeczy nieużyteczne a zachować dobre. Bo nie można żadnej rzeczy kochać ni nienawidzić, jeśli się jej wprzód nie poznało.
quote by Leonardo da Vinci
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Ten, kto chce pozostać w dobrym zdrowiu, powinien unikać smutnych nastrojów i zachowywać radosny umysł.
quote by Leonardo da Vinci
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!
Nie bądź altruistą za cudze pieniądze.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!
Studencka prawda: kto nie powtarza, ten powtarza.
aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan Butulescu
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!