Home page | List of authors | Random quotes

Valeriu Butulescu

Ten pasterz chciał wstąpić do nieba razem ze swym stadem.

aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan ButulescuReport problemRelated quotes
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!

Share

Related quotes

XXXIII

Niema na świecie tak nikczemnej rzeczy
Jak ja, jeżeli Pan się na mnie gniewa;
Mój głos mdlejący sam sobie złorzeczy,
Za długie winy przebaczenia wzywa.
Skrępuj mię Panie swym łańcuchem świętym.
Gdzie ogniwami są niebieskie dary;
Skrępuj mię błagam! bo to łańcuch wiary;
Rozkosze zmysłów zostawiam przeklętym.
Ten dowód łaski cenniejszy mi będzie
Im rzadszy bywa; bez łaski nie zyska
Nikt tu pokoju, szczęścia nieposiędzie.
Przez wiarę z serca żywe źródło tryska
Łez gorzkich, skruchy, chłodzącej grzesznika;
Do nieba, tylko wiara drzwi odmyka. —

poem by Michał Anioł from SonetyReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

Życiem miłości mej...

* * *

Życiem miłości mej — nie serce moje,
Bowiem tęsknota moja bezserdeczna
Tam dąży, gdzie jest obłędu bezpieczna,
Gdzie przed płochością zamknięte podwoje.

Miłość — duch boży w swojej praistocie,
Tobie blask, a mnie moc dała pojętną;
Co w tobie jeszcze ziemskie nosi piętno,
To wiatyk mojej niebiańskiej tęsknocie.

Jak żar i światło zjawiają się razem,
Podobnie wieczne piękno i kochanie;
Toż ja, gdy ziemską z siebie myśl otrzęsę,

Aby się nieba nacieszyć obrazem —
Gdzie było naszych dusz pierwsze poznanie
— Oczyma mymi śpieszę pod twą rzęsę.

poem by Michał AniołReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

XXXIX

Przez trudy, bóle, przez umartwień głogi
Bóg da, że w niebo gościńca nie zmylę;
Lecz mi nadziei niestarczy na tyle,
Abym przed śmiercią, widział cię mój drogi!
Bo chociaż morze i lądów rozłogi
Dzielą nas z sobą; znajdę jaką chwilę,
Że śniegi przebrnę, przeszkody uchylę
I lotną myślą zlecę w twoje progi.
Kiedy tak z tobą goszczą moje myśli.
Nieraz łza kapnie po moim Urbinie;
Gdyby żył, razem do was byśmy przyszli.
Tegom tak pragnął! — lecz jego śmierć ninie
Woła mię — bramę otwarłszy przedemną,
Z nieba mi daje przestrogę tajemną. —

poem by Michał Anioł from SonetyReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

IV

Rozkosz to patrzeć dla znawcy jedyna
Na pierwszorzędnej sztuki płód misterny.
Jak ludzkich członków, rysów, odwzór wierny
Z życiem oddaje wosk, marmur, lub glina.
I chociaż kiedy dziki wiek przypadnie
Co twory dłuta zdepce i pokruszy,
Pamięć ich piękna nie zaginie w duszy.
Bo się nie darmo w niej odbiły na dnie.
Podobnie wdzięki twoje niezrównane
Przez przedwiecznego mistrza są nam dane,
Jako odbicie nieba w ziemskim pyle;
A choć je starość swym mrozem owionie.
Obraz pierwotnej krasy tkwi w mem łonie
I nie ulega pór niszczącej sile. —

poem by Michał Anioł from SonetyReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share
Valeriu Butulescu

Nie pozostało mu nic prócz nadziei. Lecz tej nikt nie chciał kupić.

aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan ButulescuReport problemRelated quotes
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!

Share

Miłość jest skrzydłem, które Ten dał człowiekowi, aby ten mógł wzlecieć do Niego.

quote by Michał AniołReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share
Leonardo da Vinci

Nasze ciało zależy od nieba.

quote by Leonardo da VinciReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

Do pięknej szynkareczki

Wcale nie jestem pijakiem; jeden stawiam warunek,
Chcesz li, luba szafarko, żebym się upił jak bąk:
Umocz wargi swe w winie, a potem mi podaj ten trunek —
Trzeźwym już pewno nie będę, wziąwszy ten kielich z twych rąk!
Bo ten kielich od ciebie przynosi mi twój pocałunek,
Wróży miłości rozkosze, w czarów zamyka mnie krąg!

poem by Agatiasz Scholastyk, translated by Józef BirkenmajerReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

XXV

Jako cząsteczka wszechświata myśląca,
Szukam w nim celu i o celu myślę -
Bo ten się wiąże z mym pojęciem ściśle,
Tak jak odczucie światła lub gorąca.

Znam tylko bowiem jedną z form tysiąca
Natury, w moim odbitej umyśle;
Sądzę ją z tego, co mi sama przyśle
I czym o władze mi dane potrąca.

Natura twórcza, wieczna, bezcelowa
Nie da się zmieścić w naszych pojęć ramie -
Więc wiecznym prawom, co w swym łonie chowa,

I konieczności, co nas wszystkich łamie,
Ludzkiej dążności narzucamy znamię,
Na ludzki język tłumacząc jej słowa.

poem by Adam Asnyk from Nad głębiami (1894)Report problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share
Valeriu Butulescu

Apoteoza, czyli olśniewająca ucieczka. Ucieczka do nieba.

aphorism by Valeriu Butulescu, translated by Lucjan ButulescuReport problemRelated quotes
Submitted by Simona Enache
| Vote! | Copy!

Share

Władysław Jagiełło

Litewski książę w murach Krakowa,
Z Jadwigą święty ślub bierze;
Ale do pochwy miecza nie chowa,
Bo tak nie czynią rycerze.
Owszem, gdy Krzyżak w polskiej krainie,
Zabory szerzyć chciał nowe:
Król na Grunwaldu wielkiej równinie,
Zbił hardych mnichów na głowę.

poem by Władysław Bełza from Dawni królowie tej ziemiReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share
Leonardo da Vinci

Kto podcina drzewo, na tym pomści się ono swym upadkiem.

quote by Leonardo da VinciReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

Jeśli dla pięknej sztuki, którą duchy z nieba przynoszą i która pokocha naturę, kto się odda jej trudowi.

quote by Michał AniołReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share
Leonardo da Vinci

Wystarczy, że raz doznasz lotu, a będziesz zawsze chodził z oczami zwróconymi w stronę nieba, gdzie byłeś i gdzie pragniesz powrócić.

quote by Leonardo da VinciReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

Morskie Oko

I
Ponad płaszczami borów, ściśnięte zaporą
Ścian olbrzymich, co w koło ze sobą się zwarły,
Ciemne wody rozlewa posępne jezioro,
Odzwierciedlając w łonie głazów świat zamarły.

Stoczone z szczytów bryły mchu pokryte korą,
Po brzegach rumowisko swoje rozpostarły,
Na nim pogięte, krzywe kosodrzewu karły
Gdzieniegdzie nagą pustkę w wianki swe ubiorą.

Granitowe opoki, wyniesione w chmury,
Rzadko tam żywsze blaski słoneczne dopuszczą...
I tajemnicze głębie kryje cień ponury.

Cisza - tylko w oddali gdzieś potoki pluszczą
Lub wichry, przelatując nad zmartwiałą puszczą,
Swym świstem grozę dzikiej powiększą natury.


II
Tu myśl twórcza straszliwą pięknością wykwita:
Pięknością niezmierzonej potęgi i siły,
Co gromami na skałach rozdartych wyryta
Świadczy dziś o przewrotach w łonie ziemskiej bryły.

Dziki zamęt! - głazami zasłane koryta
Zdają się placem boju, gdzie niegdyś walczyły
Północne groźne bogi i krew ofiar piły
Z czary, która w jezioro upadła - rozbita.

Wszystko tu do ostrego tonu się nagina:
Poszarpane gór grzbiety, wody, co czernieją,
Skały, wiszące śniegi, zarośla, mgła sina...

Wszędzie surowa wielkość, przed którą maleją
Sny człowieka, co staje, jak mała dziecina,
Przed skamieniałą dawnych bogów epopeją!


III
Słońce, gdy na zachodzie złotą tarczę skłoni,
Purpurą zdobi jeszcze skał korony wierzchnie -
Tysiąc tęczowych świateł po szczytach się goni,
Tu zsinieje... tam ogniem zaświeci... znów zmierzchnie;

A w dole na jeziora zamąconej toni
Odbity blask zakrwawia drżących wód powierzchnię,
Póki skrwawionej fali płaszcz mgły nie osłoni
I ostatni rumieniec wieczoru nie pierzchnie.

Wszystko zgasło... świat cały napełniony mrokiem...
Granitowe olbrzymy majaczeją w dali -
Rosną w bezmiar i kształt zmieniają przed okiem...

Mgła pokryła przepaści szarym swym obłokiem
I jezioro zniknęło... lecz słychać szum fali
I z gór lecący potok wymowniej się żali...


IV
Noc króluje - na głowę kładzie gwiazd dyjadem;
Przez błękity przesiąka niepewna i drżąca
Jasność jeszcze skrytego dla oczu miesiąca;
Mgły ulatują w górę śnieżnych chmurek stadem.

Wszystko topnieje w świetle niebieskiem i bladem,
I ciemność nad otchłanią chwieje się wisząca,
Księżyc przez skał szczelinę wstał nad wodospadem,
Srebro leje i w przepaść wraz z falami strąca.

z wolna cała kotlina z śpiących wód topielą
Wynurza się. jak obraz czarodziejskiej księgi...
Wybrzeża przeraźliwym odblaskiem się bielą.

Jakby pokryte zmarłych śmiertelną pościelą;
Czarne wody w płomienne rysują się pręgi,
przypominając piekieł dantejskie okręgi.


V
O wielki poemacie natury! któż może
Iść w ślad za twych piękności natchnieniem wieczystem?
Kto uchwyci poranku wzlatującą zorzę
I zapali rumieńce na niebie gwiaździstem?

Kto wyrzeźbi kamienne wodospadu łoże?
Przemówi szumem fali, wichru dzikim świstem?
Srebrne chmurki zawiesi w szafirów przestworze
I odbije skał ostrza w wód zwierciadle czystem?

O wielki poemacie! ciebie tylko można
Odczuć i wielbić razem w drgnieniu serca skrytem,
Gdy pijąc wszystkie blaski, źrenica pobożna

W cichym zachwycie tryśnie źródłem łez obfitem,
Gdy na skrzydłach tęsknoty - dusza leci trwożna
I nakrywa się własnych marzeń swych błękitem.

poem by Adam Asnyk from W TatrachReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share
Zofia Walas

Bez partytur

W moich wierszach nie znajdziesz kwiatów magnolii,
Szafirów, turkusów nieba.

Kwiaty wolę w ogrodzie,
Klejnoty w szkatułce.
A niebo?

Niebo można kreślić tylko skrzydłem
W wysokim locie.

Ptak bez partytur śpiewa.

poem by Zofia WalasReport problemRelated quotes
Submitted by Dan Costinaş
| Vote! | Copy! | In Romanian

Share

Bezimiennemu

Gdy jeszcze gościł na ziemi
Złe mu w gościnie tej było -
Miał serca, serca za wiele,
I to go właśnie zgubiło.

Był jak ta harfa eolska,
Co drży za każdym powiewem,
Miotany na wszystkie strony
Miłością, bólem i gniewem.

Greckiego piękna kochanek,
Czciciel potęgi i czynu,
Marzył o duchach niezłomnych
I szukał ludzi wśród gminu.

I bratnie podawał dłonie,
I wierzył, że pójdą razem
Zbratani wielkością celu,
Spojeni krwią i żelazem.

Anioła widział w kobiecie -
Lecz ta mu serce rozdarła,
A bracia? - ci go zawiedli,
Więc miłość ziemska umarła.

Kraj swój miłował rodzinny
Tęsknym uczuciem sieroty
I wierzył w zwycięstwo ducha,
W tryumf wolności i cnoty;

Wierzył, że naród szlachetny
Nie ginie i nie umiera,
Że znajdzie w każdym swym synu
Mściciela i bohatera.

Więc kiedy ujrzał nareszcie
Rozwiane najświętsze mary,
Strasznego rozbicia świadek
Ostatniej pozbył się wiary;

A chociaż uszedł przed wrogiem,
Nie uszedł potwarzy ciosu
I nie miał z kim się podzielić
Goryczą swojego losu.

I błądził wśród obcych ludów
Nieznany, samotny człowiek;
I umarł z dala od swoich -
I nikt mu nie zamknął powiek -

I nikt już o nim nie wspomni -
I jest już garścią popiołów -
A twarda ziemia wygnania
Na sercu cięży jak ołów.

poem by Adam Asnyk from Sen grobówReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

II

Nie ziemską w tobie ujrzałem istotę
Gdy po raz pierwszy czułem się oblany
Ocz twych pogodą. Duch mój skołatany
W ich ciszy wieczną chciał zgasić tęsknotę.
W niebo, zkąd przyszedł, zrywa się skrzydlaty,
A choć pogląda na piękności cudne,
Rozkoszne oku, okrutnie ułudne.
Dąży z prawzorem zlać się po za światy.
Wszystko co ziemskie, znikome, jak sądzę
Nie zadowolni mędrca ni zachwyci,
Ni zmienna miłość oplata go w sieci.
Katowie duszy, wyuzdane żądze
Nie są miłością. Miłość doskonali
Ducila na ziemi, w niebie go krzysztali.

poem by Michał Anioł from SonetyReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

Pijąc Falerno

Dosyć łez, po co te smutki?
Czas się nareszcie rozchmurzyć!
Poranek życia tak krótki,
Trzeba go użyć.

Szczerością pewnie się zgubię,
Mimo to będę otwarty:
Dawniej kochałem... dziś lubię
Życie na żarty.

Com kochał?... Razem z miłością
Pamięć rzuciłem za okno,
A resztki wspomnień z radością
W kieliszku mokną.

Jeśli to miłość dziewczyny,
Więc, by ukarać niewierną,
Usiadłem na łonie Fryny,
Pijąc Falerno.

poem by Adam Asnyk from Sen grobówReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share

VIII

Na świat przychodząc, za wzór powołania
Piękność mi dano; a z nią mi przypadło
Znamie sztuk dwojga: lampa i zwierciadło.
Kto w to niewierzy, krzywego ten zdania;
Bo przez nią tylko dociągam tej mety,
Że się do dłuta biorę lub palety.
Głupio ten myśli, komu się uroi.
Że piękność tylko zmysły niepokoi;
Właśnie duch zdrowy ona rozaniela.
Chory wzrok z ziemi Boga nie obaczy,
Ani tam wejdzie kędy wejść inaczej
Niemożna, tylko z łaską Zbawiciela.

poem by Michał Anioł from SonetyReport problemRelated quotes
Submitted by Veronica Şerbănoiu
| Vote! | Copy!

Share